Ogier podniósł wzrok i spojrzał na mnie zdziwiony.
- Serio?
- Tak. A czemu miałabym ci nie wierzyć? mam do tego prawo i chcę wierzyć w czyjąś uczciwość - uśmiechnąłem się do niego.
- Och... dzięki - odetchnął Piorun.
Zmierzyłam go wzrokiem.
- Swoją drogą, ta całkiem ładne to znamię - zaśmiałam się przyjaźnie.
<Piorun??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz