czwartek, 8 stycznia 2015

Od Kass CD. James

- Wcale nie! - powtórzyłam.
- Nie bądź taka skromniutka...- szepnął koń.
Nachyliłam się i dałam mu całusa w policzek. Cały się zarómił.
 - Pewnie chcecie wiedzieć jak James zabił wilka - powiedziałam do koni nie czekając na reakcje po całusie.
 - Taak!!! - krzyczał tłum. Dziwne było to, że wśród nich nie znalazły się konie ze stada. 
 - Właśnie! James! Opowiadaj! - krzyknęłam i odbiegłam. Jakoś dałam radę przecisnąć się przez resztę koni.
 - Kassineri! - wołał, ale już mnie nie było.
Koń biegł za mną. Chwila nieuwagi. Zaplątało mi się kopyto. Stopniowo upadałam na ziemię. James w ostatniej chwili podbiegł i złapał.
 - Dziękuję - powiedziałam.
<James?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz