- Aha.
Spojrzałem na nią i powiedziałem:
- Chcesz coś zobaczyć?
- Jasne!
- To idź za mną.
Szliśmy nie długo po chwili weszliśmy do najbliższej jaskini.
- Ustań na środku i zrób mały staw.
Kass zrobiła tak jak jej powiedziałem.
- Okej, teraz moja kolej.
Zacząłem wokół stawu robić krąg z ognia. A później zacząłem machać skrzydłami. Efekt był niesamowity. Ogień i woda splątały się tak, że para przyjmowała różne kształty.
- Co o tym myślisz?- zapytałem.
<Kass?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz