- Jasne - powiedziałem i poszliśmy potrenować.
- Hej, Kass popatrz.
Nagle z fali powstał koń.
- Jest piękny, albo ja jestem piękna na tej fali.- zachichotała klacz
- Pięknie się śmiejesz.
Poszliśmy przez las, gdy nagle zawył wilk.
- To wilk?- zapytała Kass.
- Tak. Tak mi się wydaje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz